aaa4 |
Wysłany: Pon 11:48, 13 Sie 2018 Temat postu: vacu well warszawa |
|
Usadowil ja, po czym odszedl kilka krokow i zalozyl rece za plecami. Dopiero teraz dziewczyna zauwazyla, ze brat cos trzyma w reku. Koperte.
-Co to jest? - spytala. Dusza jej sie skurczyla ze strachu, ze oto spraw
dzaja sie jej najgorsze obawy. kapsuła do floatingu
monsieur Constant, czlowiek niewat
pliwie bystry, dolozyl staran i odkryl adres, pod ktorym przebywala, napi
sal do niej bezposrednio... Czy to list od mamy? Z Paryza?
Po twarzy Anatola przemknal dziwny cien, jakby brat sobie przypomnial o czyms, co mu umknelo.
-Nie - odparl. - To znaczy, owszem, list, ale nie od mamy. Ja go napi
salem. Do ciebie.
W Leonie na nowo obudzila sie nadzieja. Moze jeszcze wszystko bedzie dobrze?
-Do mnie?
Anatol przygladzil wlosy i westchnal ciezko.
-Sytuacja jest dosc wyjatkowa - zaczal cicho. - Sa pewne sprawy...
o ktorych powinnismy porozmawiac, ale ja nie potrafie tego zrobic. Przy
tobie brakuje mi slow.
Leonie zasmiala sie glosno.
-Niemozliwe! Tobie? Przy mnie?
W zamierzeniu jej slowa mialy byc lekka drwina, lecz Anatol nadal mial ponury wyraz twarzy. Usmiech zamarl jej na ustach. Zerwala sie z krzesla, podbiegla do brata
-Co sie dzieje? Cos niedobrego z mama? Z Izolda? Anatol spuscil wzrok na list.
-Powierzylem swoja vacu warszawa
papierowi - rzekl.
Spowiedz? |
|